Żelazo w diecie niemowlaka jest niezbędne do prawidłowego rozwoju. Zapotrzebowanie rośnie wraz ze wzrostem dziecka. Podczas intensywnego wzrostu, po kilku pierwszych miesiącach życia, zapas zgromadzonego pierwiastka podczas życia płodowego zaczyna się kurczyć.
Jak uzupełnić więc jego niedobory?
Najprostszy sposób to zrobić listę produktów bogatych w żelazo i systematycznie wdrażać je do diety małego dziecka. Jeśli dziecko karmione jest mlekiem modyfikowanym to sprawa się trochę upraszcza. Zawiera ono bowiem żelazo w swym składzie. Jeśli maluch przyjmuje tylko mleko mamy to niezbędne jest uzupełnienie jego niedoborów. Trzeba zaznaczyć, że suplementacja mamy karmiącej nie zda się na zbyt wiele.
Na jakie produkty zwrócić uwagę?
Na pewno mięso. Tylko jakie? Cielęcina, mięso królika zawierają o wiele więcej żelaza niż np. kurczak czy wieprzowina. Kasza jaglana, hummus, soczewica, buraczki…Każda mama na pewno wie, że niezastąpionym źródłem żelaza jest jajko. Rozszerzanie diety warto rozpocząć własnie od włączenia do jadłospisu żółtka.
Co w przypadku niedoboru żelaza?
Jeśli jednak wynik badanie krwi wskaże niedobory żelaza, konieczna będzie jego suplementacja. U tak małych dzieci środek ma postać płynna i jest podawany doustnie. Należy dodać, że proces ten jest dosyć czasochłonny. Efekty pojawiają się po półrocznej suplementacji. Wtedy warto powtórzyć badania, a lekarz zdecyduje o zaprzestaniu podawania lub jego kontynuacji.
Pamiętajmy jednak, że do prawidłowego wchłaniania żelaza niezbędna jest witamina C. Natomiast cukier zdecydowanie utrudnia ten proces.
